Norweska dziennikarka Lene Wold na przykładzie historii Rahmana, Aiszy i Aminy z narażeniem życia poszukuje odpowiedzi na pytanie: co kieruje ojcem, który zabija ukochane dzieci? Starszą córkę ojciec zamordował z powodu jej związku z kobietą, młodsza miała zginąć za ukrywanie prawdy o siostrze. W Jordanii to nic dziwnego, ponieważ seks pozamałżeński sprowadza hańbę na całą rodzinę, a jedynym sposobem na przywrócenie utraconego honoru bywa zabójstwo.
W noc po przeczytaniu pierwszej części Honoru mam sen. Uciekam z domu. Błąkam się po mieście, nie mogę wrócić. Nigdzie nie jestem bezpieczna, bo wszyscy, których kocham, zdecydowali: mam umrzeć. Bywa, że dla kobiet w Jordanii podobny scenariusz staje się rzeczywistością. Tam honor rodziny wart jest więcej niż ich życie. Uduszone, spalone i ukamienowane w jego imieniu nie opowiedzą swoich historii. Dlatego Lene Wold ma odwagę pytać o nie tych, którzy wydali wyrok śmierci. Odwagę, bo usiłując dowiedzieć się, co czuje ojciec, który strzela swojej córce w głowę i czy lojalność wobec tradycji jest silniejsza niż miłość, ryzykuje własne życie. Podczas czytania tego reportażu brakuje tchu, a serce na przemian ściskają gniew i współczucie. I wcale nie jest to tylko współczucie dla ofiar.
[Paula Szewczyk, "Wysokie Obcasy"]